Znalazłem w swojej graciarni kolejny stary rower Arcus Victus. Ten, w odróżnieniu do Rometa, był niewiele jeżdżony. Miał ciężki bagażnik, błotniki, słaby osprzęt. Niewygodnie na nim jeździło się, ale największa ciekawostka to brak regulacji wysokości sztycy - po odkręcenu śruby nie dało się jej wysunąć. Przy przeglądzie przesmarowałem suport, potem